TAG: analiza
Wpływ gier na kino
21 czerwca 2013 o 09:27 w film, gry, analiza

Od lat mówi się o filmowych inspiracjach gier komputerowych; o tym, jak wraz z postępem technologii grafika, sposób narracji czy wreszcie język gier ewoluuje w stronę większej „filmowości” doznania. Mamy więc gry, które dążą do wzbogacenia rozrywki o jak najwięcej elementów znanych widzom z kina - mamy więc dynamicznie montowane sceny akcji w serii „Uncharted”, trwające godzinami przerywniki filmowe w „Final Fantasy”, czy wreszcie oglądamy prawdziwych aktorów w legendarnej „Czarnej Dalii” z 1998 roku (wystąpił tam m.in. Dennis Hopper) lub ich wiernie odtworzone cyfrowe modele w zapowiedzianym na 2013 rok „Beyond” (m.in. Ellen Page i Willem Dafoe). Przykłady można mnożyć - większość tworzonych profesjonalnie gier bazuje na wrażeniu filmowości czy to na poziomie narracji, czy też w warstwie wizualnej. A co z inspiracją w drugą stronę? Czy filmowcy oglądają się na inne media w celu wzbogacenia swojego języka? Na pewno, ale czy pamiętają wtedy o swoim PS3? Czytaj dalej

Ziemia jest wspaniała
20 czerwca 2013 o 08:34 w film, analiza

Krótkometrażowy film Roya AnderssonaZiemia jest wspaniała” stał się przedmiotem wielu analiz. Jest to obraz z pozoru oczywisty, który jednak do pełnego zrozumienia wymaga swoistego klucza interpretacyjnego, który sam reżyser chętnie przy wielu okazjach podawał. Wiemy zatem, że przedstawione na początku filmu ludobójstwo może być utożsamiane ze zbrodniami Holocaustu, zaś losy głównego bohatera, jego bierność i z trudem tłumione wyrzuty sumienia — z postronnymi obserwatorami hitlerowskich czynów, zwłaszcza obywatelami ojczyzny reżysera, Szwecji. Roy Andersson był nawet współorganizatorem wystawy dotyczącej II wojny światowej prezentującej bierność Szwecji w wyjątkowo niekorzystnym świetle. Jeśli jednak celem reżysera było osiągnięcie jak największej uniwersalności opowiadanej przez niego historii (w końcu w celu przedstawienie ludobójstwa nie sięgnął po żadną stylizację historyczną), to czemu na bohatera swojego filmu wybrał szwedzkiego everymana o życiu tak nieciekawym, że nie utożsami się z nim… nikt? Czytaj dalej